Kuba2103
 |
Wysłany:
Wto 2:36, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
W czasach, gdy mielismy jeszcze milicje, a nie policje, pewien milicjant przyniósl do domu wykrywacz klamstw, który na wypowiedziane klamstwo reagowal dzwiekiem "Piiii!". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi:
- Dostalem dzisiaj piatke z matematyki!
- Piiii! - reaguje wykrywacz. - No i czego klamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawalam w szkole same piatki.
- Piiii!
- No niech bedzie - czwórki.
- Piiii!
- No dobra - trójki.
- Piiii!
- No cicho już, przynosilam same dwóje - odpowiada zrezygnowna matka.
A na to wyrywa sie ojciec:
- A jak ja chodzilem do szkoly....
- Piiii! |
|
spławik
 |
Wysłany:
Śro 13:00, 18 Kwi 2007 Temat postu: Dowcipy przy kufelku |
|
A dokąd to obywatelu?
- pyta policjant pijanego.
- Idę wysłuchać kazania!
- A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy?!
- Moja żona.
- W nocy Kowalski wraca pijany do domu. Żona śpi, w sypialni jest zupełnie ciemno. Kowalski przez chwilę obija się o meble, w końcu zdenerwowany woła:
- Ty, Zocha! Zacznij narzekać, bo nie mogę znaleźć łóżka!
- Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu, że wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć! - - mówi Józek do kolegi.
- Z piciem?
- Nie, z czytaniem.
- Dmuchaj Pan! - mówi policjant zatrzymanemu kierowcy.
- Chętnie! A gdzie się Pan władza oparzył? |
|